poniedziałek, 1 lipca 2013

Witam,
Tematyka może niezbyt jasna na początek ale już wyjaśniam. Będę prowadzić przez najbliższy czas moja wersję historii ewolucji uczuć Lily Evans do Jamesa Pottera. Początkująca? - mało powiedziane. Ale liczę w duchu na swą wytrwałość oraz to, że komuś mimo wszystko moja wersja tej historii przypadnie do gustu. (Mimo iż temat wieje starością ze względu na to, że rozkwit zainteresowania  blogami o tej tematyce był zdecydowanie parę lat temu). No nic, myślę,  że póki co starczy wstępu. Zapraszam na pierwszy rozdział historii już wkrótce ;)

----
Chociaż może jeszcze dopiszę parę innych słów wyjaśnienia.
Zacznę od swojego nicka : Feministka... Jednym się spodoba, drugim nie... ale lubię to słowo. Nie oznacza to wcale, że gładzę męską część społeczności czy ciągle doszukuję się dyskryminacji kobiet ;) Fajnie brzmi i przylgnęło do mojego 'ja'.
Pomysł, czerpię z mojej fascynacji serią HP sprzed... 5-6 lat, w której moją szczególną uwagę przykuł motyw uczuć Lily i Jamesa. Wtedy też pisałam swojego pierwszego bloga. Nie był zły, ale pomysły były zbyt rozciągnięte, czasu zaczęło brakować i umarł śmiercią naturalną.
Od razu mówię, nie jestem humanistką. Nie mam wprawy w pisaniu (dlatego tez przy okazji chcę ją nabyć). Lubię książki. Głównie fantastykę, często też czytam romanse. Nie lubię różu. Wolę czarno białe barwy świata (ew. niesamowite zbiegi okoliczności). Tyle już starczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz