Miała być a nie ma, no jak to w roku szkolnym, ciężkie życie uczniaka nie sprzyja nadmiernej produktywności nawet własnej, blogowej historii, póki co nie wiem co i jak , ani nawet w jakiej ilości. Pomysł wciąż tkwi w głowie ale lekko się archiwizuje. Przynajmniej do końca tygodnia.
Nie chcę być upierdliwa, ale... Pamiętasz o awie, prawda?
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem - mam tak samo. I 3 razy w tygodniu na 7... -.-'
Szalona
S&S
Jak już mówiłam... nie chcę być upierdliwa, ale na AWIE NN, więc masz wybór: albo piszesz notkę tu, albo natychmiast czytasz, zamist oglądać koty na fejsie. A najlepiej jeśli zrobisz jedno i drugie. I lepiej się ogarnij, bo Szur nie będzie taka wyrozumiała :)
UsuńSzalona
Kochany biolchemie... Ja wszystko rouzmiem, naprawdę, ale czy mam na Ciebie nakrzyczeć? Opowiadanie z tak rozbudowaną fabułą nie może być przerwane, bo czytalnicy stracą wątek... Nie wspomnę o tym, że miałaś czytać, ale nie będę się powtarzać... Najwyżej Szur wysuszy Ci głowę...
UsuńZbieraj notatki i dawaj notkę. Ale już. Jest weekend, jest czas i żadnych wykrętów. No. Bo będę straszyć po nocach.
No, Szalona, S&S